Cały ten sex
No i znowu o seksie... i znowu o filmie. Nic nie można na to poradzić. Trzeba mieć jakieś obsesje z wyjątkiem własnej partnerki. Na jednym z serwisów streamingowych pojawiła się komedia o seksie. O tym jak wiele sex ma oblicz i ile frustracji czasami przynosi... I ile radości. No i człowiek się uczy całe życie. Wiedzieliście, że jest coś takiego jak dakryfilia?? Podniecenie na widok łez partnera? No ja nie wiedziałem. Tak jak nie wiedziałem, że istnieją serwisy dla osób głucho-niemych w których głucho-niemi moga skorzystać z usług seks-telefonu... Dlaczego wspominam o tym filmie? Dlatego, że jak sądzę ten film przeciera ścieżki... Ten film pokazuje, że warto jest rozmawiać o seksie i nie wolno z tego robić jakiegoś tabu. O seksie można rozmawiać normalnie, tak po prostu... np przy śniadaniu czy obiedzie. Można rozmawiać z koleżanką, kolegą, dzieckiem itp. I to trzeba promować i dążyć do tego, żeby to było normalne bo mnóstwo problemów w związkach bierze się właśnie stąd, że ludzie nie rozmawiają.
Film cały ten seks pokazuje jeszcze jeden aspekt. Czasem ludzie odkrywają to, co ich podnieca. Np. przebieranki albo wspomniana wcześniej dakryfilia. I super. Ale widzimy tam, jak wiele delikatności i nieoceniania potrzeba w rozmowach na ten temat. Jak ważna jest szczerość. I otwartość. Jak czasami nasze starania. by za wszelką cenę zaspokoić oczekiwania partnera prowadzą nas na manowce. Powodują nieporozumienia i czasami wizytę w szpitalu (oczywiście film, jak to film dużo przejaskrawia).. I Co robić, by tego uniknąć? Powiem znowu: rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Delikatnie i otwarcie, szczerze i bez zahamowań.
Trzeba się pogodzić z faktem, że używamy słów: wagina, cipka, siusiak, odbyt, oralnie, orgazm, analnie itp. Im częściej będziemy ich używać tym rzadziej będą wywoływały chichot lub zakłopotanie. Warto też wspomnieć w tym miejscu, że fiksacja na jakimś temacie też nie jest dobra. Pamiętajmy o tym, że jeżeli np podniecenie u nas wywołuje tylko i wyłącznie nagi mężczyzna w stroju batmana, a poza tym kompletnie nic. To coś jest nie halo. Coś nie działa i trzeba o tym rozmawiać z seksuologiem. potrzebna jest terapia i profesjonalna pomoc lekarza.A wy rozmawiacie o seksie? Chcenie o tym opowiedzieć jak to u was wygląda? Napiszczie na: coachingdlapar@gmail.com. Czekamy i miłego dnia!
Film cały ten seks pokazuje jeszcze jeden aspekt. Czasem ludzie odkrywają to, co ich podnieca. Np. przebieranki albo wspomniana wcześniej dakryfilia. I super. Ale widzimy tam, jak wiele delikatności i nieoceniania potrzeba w rozmowach na ten temat. Jak ważna jest szczerość. I otwartość. Jak czasami nasze starania. by za wszelką cenę zaspokoić oczekiwania partnera prowadzą nas na manowce. Powodują nieporozumienia i czasami wizytę w szpitalu (oczywiście film, jak to film dużo przejaskrawia).. I Co robić, by tego uniknąć? Powiem znowu: rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Delikatnie i otwarcie, szczerze i bez zahamowań.
Trzeba się pogodzić z faktem, że używamy słów: wagina, cipka, siusiak, odbyt, oralnie, orgazm, analnie itp. Im częściej będziemy ich używać tym rzadziej będą wywoływały chichot lub zakłopotanie. Warto też wspomnieć w tym miejscu, że fiksacja na jakimś temacie też nie jest dobra. Pamiętajmy o tym, że jeżeli np podniecenie u nas wywołuje tylko i wyłącznie nagi mężczyzna w stroju batmana, a poza tym kompletnie nic. To coś jest nie halo. Coś nie działa i trzeba o tym rozmawiać z seksuologiem. potrzebna jest terapia i profesjonalna pomoc lekarza.A wy rozmawiacie o seksie? Chcenie o tym opowiedzieć jak to u was wygląda? Napiszczie na: coachingdlapar@gmail.com. Czekamy i miłego dnia!